WOJECIECH CENDROWSKI Opowiadanie pt. „Ruszył ułan spod okienka” Większość wspomnień to drewniane wnętrze zadymionego pubu i zapętlone rozmowy o tym samym. Zero podróży, zero zainteresowań, kompletny brak adrenaliny. Dziś jednak udowodniłem, iż wciąż mogę działać z fantazją i polotem.